sobota, 8 kwietnia 2017

OGRÓD NA ŚCIANIE



A GDYBY TAK SZARA ŚCIANA STAŁA SIĘ OGRODEM – ZIELONYM, PACHNĄCYM, KWITNĄCYM…MOŻNA BY USIĄŚĆ PRZY NIEJ, ODDYCHAĆ ŚWIEŻYM POWIETRZEM, POSŁUCHAĆ MUZYKI, ZRELAKSOWAĆ SIĘ

Pierwsze wrażenie? Ależ tu zielono! Skąd to złudzenie? Wszystko za sprawą wielkiej ściany, którą pokrywają żywe rośliny! Niesamowity efekt, całość to pionowy ekosystem, który z jednej strony może być oryginalną dekoracją i zarazem dziełem sztuki w domu, a z drugiej doskonale sprawdzi się na zewnątrz, tworząc doskonałe rozwiązanie dla upiększenia przestrzeni publicznej.
Żywe ściany tak bardzo popularne na zachodzie zwłaszcza w Anglii, Francji czy Stanach Zjednoczonych zwane są również wiszącymi ogrodami, zielonymi ścianami, ekościanami, lub ogrodami pionowymi. Stworzenie ogrodu wertykalnego niesie za sobą bezmiar korzyści jak: oczyszczenie powietrza z toksyn, doznania estetyczne, wyciszanie akustyczne pomieszczenia, czy poprawa samopoczucia.
Pielęgnacja wiszącego ogrodu okazuje się zdumiewająco łatwa. O żywe ściany dba się podobnie jak o tradycyjne uprawy w doniczkach. Klucz polega na: wyborze odpowiednich pojemników do zawieszenia, dostosowaniu roślin do klimatu a także miejscu w którym zdecydujemy się umiejscowić nasz domowy ogród. W tym przypadku warto zdać się na poradę eksperta, który z pewnością dobierze odpowiedni system do naszych potrzeb.


CHCESZ ODMIENIĆ SWOJE OTOCZENIE, ZMIEŃ ŚCIANĘ W OGRÓD…
tekst obrazy : wertykalni.pl,

2 komentarze:

  1. Uważam, że jeśli komuś zależy na na prawdę ciekawej aranżacji mieszkania, to jak najbardziej warto jest się na takie rozwiązanie zdecydować. Jeśli szukacie firmy któa zajmuje się takimi aranżacjami, polecam wam zajrzeć do oferty http://jukogreendesign.pl/. Na prawdę się na tym znają i na pewno będziecie zadowoleni z ich usług

    OdpowiedzUsuń
  2. Zobacz sobie oferte tej firmy przeprowadzkowej https://transportplus.pl/. Jeśli planujecie przeprowadzkę to tylko z tą firmą. Nam pomagali w zeszłym roku i wszystkie rezczy udało się przewieźć w jeden dzień. Sami pewnie byśmy sie z trzy dni męczyli.

    OdpowiedzUsuń